Czy zastanawialiście się kiedyś, czy podróże mogą być lekcją?
Kilka tygodni temu wróciliśmy ze Szwecji. Spędziliśmy tam prawie tydzień, zwiedzając południową część kraju. To była fantastyczna przygoda dla nas wszystkich – dla mnie, mojej żony i naszej zgranej ekipy chłopaków. Ten post to moje pierwsze podejście do opisania na blogu, jak podróże mogą wpływać na edukację dzieci poza ramami szkolnymi. Takie doświadczenia pokazują im inny świat z perspektywy różnych krajów.
Czy podróże faktycznie kształcą? Oj tak !
Znam ludzi, którzy sądzą, że podróżowanie z dziećmi to tylko wymóg rodziców. No i pewnie jest w tym trochę prawdy. Podróże z maluchami mogą być wyzwaniem, zwłaszcza ze względu na koszty czy konieczność zmiany codziennej rutyny. Ale z mojego punktu widzenia, podróże zawsze były kluczowym elementem edukacji – dla mnie jako przedsiębiorcy, który po wizycie w innym kraju patrzył na pewne sytuacje z nowej perspektywy, ale także dla dzieci, które dzięki podróżom otwierają się na nowe horyzonty i poznają bogactwo kulturowe różnych krajów.
Czego dzieci mogą nauczyć się podczas podróży?
Otwartość na inne kultury: Podróże pozwalają dzieciom na bezpośrednie doświadczenie różnych kultur, zwyczajów, tradycji i języków. To niesamowite doświadczenie, które pomaga dzieciom zrozumieć i szanować różnorodność na świecie. Spotkanie z rówieśnikami na placu zabaw w innym kraju to fascynująca wymiana kulturowa. Moi synowie byli zdumieni, że inni nie mogą ich zrozumieć – dopiero po moim wyjaśnieniu zrozumieli, jak ważne jest nauka języka obcego.
Adaptacyjność: Podróże często niosą ze sobą niespodziewane sytuacje. Dzieci uczą się, jak radzić sobie z niespodziewanymi zmianami, co pomaga im rozwijać zdolność adaptacji. Wybieraliśmy różne noclegi – od hostelu po domek nad jeziorem – pokazując dzieciom różnorodność sposobów mieszkania.
Komunikacja: Nawet jeśli nie znają języka danego kraju, dzieci uczą się komunikować za pomocą gestów i mimiki. Obserwując, jak rozmawiamy w obcym języku, uczą się od nas. Mimo frustracji z niezrozumienia, zawsze podkreślamy, jak ważne jest nauka języków, aby móc swobodnie podróżować i komunikować się z innymi.
Ciekawość i zdolność do odkrywania: Podróże pobudzają ciekawość dzieci i zachęcają do odkrywania. Dzieci uczą się zadawać pytania, szukać odpowiedzi i zdobywać nową wiedzę. Na przykład, gdy mój syn zapytał, jak działa sauna i ile czasu może w niej spędzić, mogłem mu wytłumaczyć jak to działa i jakie korzyści przynosi to dla organizmu.
Cenienie prostych rzeczy: Podczas podróży, zwłaszcza tych bardziej przygodowych, dzieci uczą się cenić proste rzeczy, jak czysta woda, ciepłe jedzenie czy wygodne łóżko. Z mojego doświadczenia wiem, że dzieciom naprawdę niewiele trzeba do szczęścia. Podczas podróży uczę się od nich, jak cieszyć się prostymi rzeczami. Pamiętam na przykład, jak wielką radość sprawiło im spanie na łóżkach piętrowych w hostelu w Göteborgu.
Współpraca i praca zespołowa: Podróżowanie jako rodzina często wymaga współpracy i pracy zespołowej, szczególnie podczas planowania, pakowania i poruszania się po nowych miejscach. To wymaga zaangażowania od każdego członka rodziny. Czasem podróżowanie bywa wyzwaniem, ale zazwyczaj dobra rozmowa z dziećmi wystarczy, aby wszystko ułożyło się po naszej myśli.
Poznawanie przyrody: Polska jest pięknym krajem z piękną architekturą krajobrazu mamy jeziora mamy morze czy góry całość daje piękny obraz i przekrój różnorodności natury. Natomiast Polska to nie Wszystko cały świat jest na tyle różnorodny że możemy zobaczyć inne drzewa inne kwiaty czy inne jeziora. Doznanie i poczucie różnorodności przyrody daje dzieciom inne spojrzenie na świat. To spojrzenie sprawia że budzi się w nich kreatywność jak również poczucie piękna i estetyki. Dla porównania podczas podróżowania po Szwecji byłem niesamowicie zaskoczony tym jak wiele jest różnorodnych kwiatów wiosennych w tej części świata. W żadnym innym kraju nie widziałem tak dużej ilości żonkili które pięknie wypełniają donice zarówno w miastach jak i na terenach wiejskich.
Zarządzanie budżetem: Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że podróże są kosztowne i wymagają finansowania. Dzieci często nie mają pełnej świadomości, jak działa system płatności kartą. „Tato, przecież zamówisz” – słyszę takie słowa od nich. Na to natychmiast odpowiadam: „Synku, kupię to”, aby od samego początku budować u nich świadomość, że wszystko kosztuje.
Doskonałym ćwiczeniem może być zapłacenie za zakupy kartą. Wyjaśnienie dzieciom, skąd się biorą pieniądze na karcie i że nie są one tam zawsze, pomoże im zrozumieć mechanizm zarabiania i wydawania pieniędzy. Kiedyś postanowiłem przeprowadzić z dziećmi mały eksperyment. Dałem im kartę, na której nie było żadnych środków. Ich zdziwienie, kiedy nie mogły zapłacić za wybrane rzeczy, było ogromne. Wyjaśniłem im, że karta jest pusta, a jeżeli nie zarobię pieniędzy (ja, w tym przypadku), nie będą mogli kupić upragnionej zabawki czy loda. Uśmiech pojawił się na mojej twarzy, kiedy zobaczyłem ich zaskoczone miny.
Podsumowując, podróżowanie daje dzieciom nie tylko wspaniałe wspomnienia, ale także bezcenne umiejętności życiowe i lekcje, które przydadzą im się w przyszłości. Bez względu na to, dokąd się udajemy, zawsze staramy się przekazać naszym dzieciom, że podróże są czymś więcej niż tylko zmianą miejsca – są okazją do nauki, odkrywania i rozwijania się. Czy podróże kształcą? Na podstawie mojego doświadczenia, mogę z pełnym przekonaniem odpowiedzieć – tak, zdecydowanie tak.